U progu wyborów

Niedługo, bo już za tydzień w Kukrii odbędą się pierwsze wybory. W szranki staną najprawdopodobniej tylko dwie siły – Partia Wiary i Socjalistyczna Partia Kukrii. Głos Kukrii przyjrzy się – w miarę możliwości obiektywnie – obu konkurentom.

Socjalistyczna Partia Kukrii (SPC) to obecna „partia rządząca”. W cudzysłowie, gdyż nie została wybrana w wyborach, a jej dzierżenie władzy wynika z faktu, że współtworzyła dwóch inicjatorów powstania Kukrii – Ali Nišar i Mehmet Saraj. W początkowym okresie istnienia kraju zgromadziła też najwięcej członków, mając nominalną większość w Kukryjskiej Radzie Narodowej.

Na progu wyborów SPC zdaje się być jednak w kryzysie. Jeszcze Część członków wydaje się być nieaktywnymi, kampania wyborcza jest prowadzona niemrawo – w dodatku do Zgromadzenia Ludowego zgłoszony został tylko jeden kandydat. Socjaliści wyraźnie oddają pola oponentom.

W tym samym czasie Partia Wiary zdaje się być na wznoszącej fali. Zyskała nowych członków, a także zapewniła sobie sojusz z niezależnym przedstawicielem mniejszości surmijskiej – Alexisem Prokopisem. Na ulicach widać raczej ich plakaty. Obstawianie zwycięstwa tej Partii nie jest już tak ryzykowne, jak jeszcze parę tygodni temu.

Jeszcze niecały miesiąc temu, po zaledwie dziesięciu dniach istnienia, rozwiązał się Front Konserwatywno-Narodowy, tworzony przez Nasrallaha Singha oraz p. Asling O’Malley – nominalnie jako sojusz dwóch organizacji, Akcji Narodowo-Agrarnej i Stronnictwa Albijskiego. Po deklaracji wycofania się z polityki p. O’Malley, Singh został sam w obliczu dominacji liczebnej socjalistów. Singh zdecydował się jednak założyć nową, bardziej radykalną islamską partię – czym najwyraźniej trafił w zapotrzebowanie społeczne.


Jak waszym zdaniem skończą się wybory? Czytelnicy „Głosu Kukrii” mogą oddać głos w naszej ankiecie, widocznej poniżej.

Dodaj komentarz